Dodany przez
„Pozwól nam w trudzie powiększać nasze serca,
w miarę jak się starzejemy,
gdyż rozłożysty dąb daje lepsze schronienie.”
Książkę Harlana Cobena pod tytułem „Schronienie” zaczęłam czytać już tuż po polskiej premierze. Nie mam pojęcia dlaczego, ale jakimś cudem wówczas jej nie dokończyłam. Kiedy jednak na półce pojawiła się również druga część cyklu o Mickey’u Bolitarze stwierdziłam, że czas najwyższy zabrać się za ich lekturę.
Mickey Bolitar to siostrzeniec najbardziej znanego bohatera książek Harlana Cobena, to jest Myrona Bolitara. To właśnie on opiekuje się młodym chłopakiem, po tym jak jego ojciec zginął w wypadku samochodowym, a matka trafia na odwyk z powodu uzależnienia ood narkotyków. Perspektywa zamieszkania z nielubianym wujkiem, a do tego pójście do nowej szkoły nie nastraja Mickey’a pozytywnie. Wkrótce okaże się, że to dopiero początek ogromnych zmian w życiu piętnastolatka. Jego nowa dziewczyna, spokojna i prześliczna Ashley znikając nagle bez śladu już na zawsze odmieni życie chłopaka. Czy tajemnicze słowa na temat jego ojca, które usłyszał od samotnej staruszki mają coś z tym wspólnego? I dlaczego Mickey na każdym kroku spotyka wizerunek niezwykłego, niespotykanego motyla?
Zagadka rodzi zagadkę, tajemnica goni tajemnicę, a do tego na wierzch wynurzają się nawet tajemnice z czasów Holocaustu! Akcja nie zwalnia nawet na chwilę, a my jesteśmy świadkami pełnego napięcia thrillera, jaki przeżywa Mickey. Mimo młodego wieku chłopak zostaje wciągnięty przerażającą, momentami mrożącą krew w żyłach intrygę. Na szczęście na swojej drodze poznaje przyjaciół, którzy wspierają go w drodze ku odkryciu prawdy. Czy z pomocą Emy i Łyżki uda mu się rozwikłać wszelkie zagwozdki, które pojawiły się w jego życiu? A jaką rolę w tym wszystkim odegra jego znany i szanowany przez wszystkich wujek Myron? Czy chłopak będzie liczył również na niego?
Trylogia Harlana Cobena o Mickey’u Bolitarze skierowana jest głównie do młodzieży. „Schronienie” to książka wprost idealna dla młodego czytelnika rozpoczynającego przygodę z dziełami wyżej wspomnianego amerykańskiego pisarza – lekka, napisana prostym językiem, a ponadto całkowicie absorbująca! Jednakże również i starsi fani Cobena nie będą zawiedzeni. Szybka, wartka akcja, dreszczyk emocji na każdym kroku, a także niebanalna wielowątkowa fabuła sprawiają, że lektura jest przyjemna i ciekawa. A zakończenie skutkuje ochotą na jeszcze więcej!
„Gniewamy się na tych, którzy nas krzywdzą lub oszukują, ale jeszcze bardziej irytują nas ludzie robiący z nas głupców.”
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Albatros, a jeśli zakupisz książkę klikając jedną z opcji poniżej, ja otrzymam z tego niewielką prowizję:
Twórczością Harlana Cobena jestem wprost oczarowana. Uwielbiam jego książki, kocham serię z Myronem. Jednym słowem BIG LOVE. Ale ta seria z Mickey’m? Moim zdaniem to porażka pisarska Cobena. Nie wiem, jak taka słaba książka (ta i kolejna również) mogły wyjść spod ręki takiego literackiego geniusza. Jedyne co mnie zaciekawiło w tych książkach to historia Rzeźnika z Łodzi i Lizzy Sobek.
Zgodzę się z Tobą, że jest to „książka wprost idealna dla młodego czytelnika rozpoczynającego przygodę z dziełami wyżej wspomnianego amerykańskiego pisarza”, ale nie dla takiego weterana jak ja i pasjonata twórczości Cobena – oczekuję od jego książek czegoś innego niz to, co póki co prezentuje w serii o Mickey’m :)
Dla mnie to jak na razie trzecia przeczytana przeze mnie książka Cobena, więc przyznaję bez bicia, że mogę jeszcze nie znać jego możliwości pisarskich :) Ale lektura „Schronienia” jednak była mnie bardzo przyjemna i ciekawa :) Weź pod uwagę też to, że jednak Coben dla młodzieży raczej trochę inaczej będzie pisał niż dla dorosłych :)
Masz rację, ale większość jego książek może spokojnie przeczytać i nastolatek i osoba dorosła i obie strony będą tak samo zadowolone :) A w przypadku serii ksiązek z Mickey’m są to ksiązki (moim zdaniem) dla młodszych czytelników. :)
Nie wiem, co czytałaś, ale polecam książkę „Niewinny”. To jest dopiero książka pokazująca 100% możliwości H.Cobena :)
Oprócz „Schronienia” i „Kilka sekund od śmierci” czytałam tylko „Zostań przy mnie”, więc postaram się wkrótce zapoznać się z „Niewinnym” ;)
Ja zaczynałam czytanie Cobena od „Zostań przy mnie” :) mam do tej ksiązki ogromny sentyment.
Można powiedzieć, że ja też. Niby zaczęłam najpierw czytać „Schronienie”, ale przerwałam i przed ponowną jego lekturę przeczytałam „Zostań przy mnie” :)
Nie znam i za młodzieżową lekturą nie przepadam, ale po przeczytaniu komentarzy czuję, że mam coś do nadrobienia.
Zachęcam do przeczytania i wyrobienia własnej opinii :)